piątek, 12 kwietnia 2013

Rozdział 6 ♥

Mój tata.
-Jejku tato. Wystraszyłeś mnie. – powiedziałam do mojego ojca.
-Wybacz, nie chciałem. Chciałbym Ci kogoś przedstawić. – Wskazał palcem w kierunku grupki jakiś ludzi.
Poszliśmy w ich stronę. Stali obok baru.
-Chłopcy chciałbym wam kogoś przedstawić. – powiedział do odwróconych do nas tyłem postaci.
Było ich 5. Najpierw odwróciło się tylko 4 z nich. Jeden ciągle był do nas plecami. Nie byłam zadowolona, że tata chce mnie przedstawiać jakimś gwiazdkom. Ale wiedziałam, że zrobił to tylko dlatego, że widział, że byłam strasznie znudzona i szukał mi towarzystwa. Pierwszy od lewej był całkiem przystojny. Miał zielone oczy i kręcone włosy.
-Witam piękną panią. Mam na imię Harry. – miał całkiem fajny głos.
-Jestem Yola. Miło mi. – odpowiedziała i uśmiechnęłam się lekko.
-To jest Louis, Liam i Zayn. – przedstawiał resztę chłopaków. – a na sam koniec został nam Niall – uśmiechnął się do mnie i szturchnął chłopaka, żeby w końcu się odkręcił w naszą stronę. To co zobaczyłam przerosło moje oczekiwania. Te oczy rozpoznam wszędzie. Piękne, błękitne oczy i te blond włosy. Chłopak jak mnie zobaczył zakrztusił się napojem. Chyba mnie rozpoznał. Zarumieniłam się lekko i spuściłam głowę w dół.
-Niall wszystko porządku? – zapytał się jeden z nich, chyba Liam.
-Tak, już tak. – spojrzał na przyjaciela i przeniósł swój wzrok na mnie.
-Przepraszam, ale muszę na chwilę wyjść. – powiedziałam poważnie po czym opuściłam to towarzystwo. Wzięłam torebkę i poszłam do łazienki. Stanęłam przed lustrem i patrzyłam się w swoje oczy. I co ja mam zrobić – myślałam. Stałam tam jeszcze chwilę poprawiłam trochę makijaż i wyszłam kierując się w stronę stolika. Usiadłam przy swoim stoliku obserwując wszystkich po kolei. Byłam lekko zdenerwowana, nie wiedziałam co mam zrobić. Bawiłam się nerwowo serwetką, kiedy ktoś chrząknął za mną. Odkręciłam się a za mną stał Harry.
-Można Panią prosić do tańca? – zapytał się uśmiechnięty wyciągając do mnie swoją dłoń. Skinęłam głową na ‘tak’ i podałam mu swoją rękę. Zatańczyliśmy jedną piosenkę i już mieliśmy tańczyć drugą, gdy nagle muzyka zwolniła.
-To teraz odbijamy. – powiedział z bananem na twarzy Niall. Spojrzałam najpierw na niego później na Harry’ego, który przekazał mnie w ręce blondyna. Przybliżyliśmy się lekko do siebie i tańczyliśmy co chwila zerkając sobie w oczy. Moje serce waliło jak szalone, nie wiedziałam, czy mam się odezwać, czy nie. Utwór dobiegł końca. Chłopak pocałował mnie w rękę na co ja się zarumieniłam.
-Może przejdziemy się na krótki spacer? – spytał nieśmiało, co wywołało uśmiech na mojej buzi.
-Z chęcią – odpowiedziałam i poszliśmy w stronę wyjścia…

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam Was Kochani :D na wstępie chcę podziękować za komentarze :* dzięki Wam wiem, że jednak kogoś interesuje ta historia :)
Tak w ogóle to przepraszam, że tak późno, ale najpierw szkoła, później zakupy i dzionek zleciał w tempie ekspresowym -.-
Ale było miło, bo poznałam bardzo przystojnego kolegę z zagranicy *.* umieram xd
Jak widzicie akcja się rozkręca :P ciekawe co wydarzy się dalej, nie? :D
Udanego Piątku, Piąteczka, Piątunia :D ;*
Forever Yours ♥

1 komentarz: