czwartek, 2 maja 2013

Rozdział 23 ♥

Była 19.40. Byłam lekko zdenerwowana. Nie byłam pewna, jak mam się zachowywać. To był mój pierwszy poważny związek. Nie znaczy to, że nie miałam wcześniej chłopaków. Miałam ich kilku, ale nasze relacje były na poziomie dzieci w przedszkolu. Byłam wtedy młoda i głupia. Nie wiedziałam, co to jest prawdziwa miłość. Aż do teraz. To, co czułam do Niall'a, było nie do opisania. Za każdym razem, gdy o nim myślałam, w moim brzuchu budziła się gromada motyli, a gdy się z nim spotykałam, to były dopiero emocje. Moje serce przyspieszało swój rytm, a nogi robiły się jak wata. To było wspaniałe, że znamy się tak krótko, a już połączyła nas tak silna więź. Niall był wspaniały, był moim księciem z bajki. To chyba dlatego od razu się w nim zakochałam. Jego piękne, niebieskie oczy idealnie pasowały do blond włosów i jego postawy. Był wysoki i dobrze zbudowany. A do tego taki pomocny, kochany, opiekuńczy i zabawny. Takich chłopaków ze świecą szukać. A mi było dane pokochać go i być jego dziewczyną. Gdybym nie dała mu szansy, nigdy bym sobie tego nie wybaczyła. Przypominałam sobie wczorajszy dzień. To jak bardzo mnie zranił, nie potrafiło uciec mi z głowy. Bałam się, że jeśli znowu się upije, to powtórzy ten błąd. Ale nie będę zawracała sobie głowy czarnymi myślami. Wczoraj nie był tylko najgorszy dzień w moim życiu, ale także najlepszy. To właśnie wczoraj Niall wyznał mi miłość. Mimo, że był po niezłej dawce alkoholu, to nie mogłam mu nie uwierzyć. Coś mi podpowiadało, że on mówi prawdę. To w jaki sposób mówił i w jaki sposób patrzył pokazywało, że jest przekonany o swoich uczuciach. Może dobrze, że Niall na tej imprezie się upił i zrobił to, co zrobił. Może dzięki temu zbliżyliśmy się do siebie. Może gdyby do tego nie doszło, nigdy nie zdobylibyśmy się na wyznanie sobie uczuć. W tej chwili uświadomiłam sobie, że nie powiedziałam Niall'owi co do niego czuje. Wczoraj chłopak powtarzał mi to wielokrotnie, a ja ani razu mu tego nie powiedziałam. Było mi z tym głupio. Pewnie myślał, że go nie kocham i jestem z nim tylko dla sławy, chociaż tak nie było. Postanowiłam powiedzieć chłopakowi, co do niego czuje na naszym spacerze.
Z rozmyśleń wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Jakież było moje zdziwienie, gdy ujrzałam za nimi...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć Misie! :* Jak mija Wam weekend? :) Mam nadzieję, że dobrze się bawicie :D
Bardzo proszę Was o komentarze. :) Chcę wiedzieć ile Was jest. Oczywiście dziękuję tym, którzy regularnie dodają komentarze :* Bardzo motywują mnie Wasze słówka :D
Dobrego wieczoru! :*
Forever Yours ♥

1 komentarz:

  1. jej kolejny świetny ciekawe kto za drzwiami może tata hymmm nw nie mam pojęcia <3 kocham

    OdpowiedzUsuń