sobota, 18 maja 2013

Rozdział 39 ♥

CZYTASZ = KOMENTUJESZ ♥

...Tomek.
-Halo? - odebrałem niepewnie.
-Cześć. Po pierwsze mam ochotę porządnie przyłożyć ci w twarz. Stary, czyś ty oszalał?! - wykrzyczał do telefonu.
-Tomek, ja wiem, że źle postąpiłem. Żałuję tego bardzo. Ale to wszystko przez alkohol.
-Tak tak. Ja to wiem. Tylko pytanie czy ty wiesz jak moja siostra teraz cierpi?
-Domyślam się. I chcę wszystko naprawić. Tylko boję się, że Yola mi nie wybaczy.
-I właśnie w tej sprawie dzwonię. Słuchaj mojego planu. - Tomek zaczął opowiadać mi, jak cała akcja ma wyglądać. Obmyślił każdy szczegół. Nie wierzyłem, że ma do tego taką głowę. To co wymyślił było genialne! W życiu bym na to nie wpadł. Czuję, że to może pomóc. Po uzgodnieniu wszystkiego rozłączyłem się z moim przyjacielem. Tak, mogę go tak nazwać. Po tym, co dla mnie zrobił, będę tak o nim mówił. Był wspaniałym człowiekiem. Mimo tego, że tak skrzywdziłem jego siostrę, on pomaga mi to naprawić. Normalny brat walnąłby mnie w twarz i nic więcej. No tak nie zrobił. Wiedział dobrze, że kocham Yolę, dlatego starał się, żebyśmy wszystko naprawili. Mój humor od razu się polepszył. Postanowiłem ubrać się i zejść na dół. Mieliśmy realizować plan jutro. Miałem czas na zrobienie wszystkich niezbędnych rzeczy. Po zjedzeniu śniadania wyszedłem na miasto załatwić kilka spraw co do jutra.
~Perspektywa Yoli~
Cały dzień zleciał mi szybko. Przed południem wpadła do mnie Rose. Opowiedziałam jej wszystko, po raz kolejny wylewając przy tym łzy. Przyjaciółka wspierała mnie i dodała otuchy. To dzięki niej postanowiłam wziąć się w garść. Wiedziałam, że będzie mi ciężko, ale musiałam być silna. Łzy mi w niczym nie pomogą. Zajrzałyśmy z Rose do internetu. Wszędzie było pełno zdjęć moich i Niall'a. Z trudem powstrzymywałam łzy. To przez tą imprezę wszystko się stało. Świat się o nas dowiedział, a jednocześnie mój świat się zawalił. Gdybym nie poszła na tą imprezę prawdopodobnie nic by się nie stało.
Wieczorem oglądałam filmy. Nie chciałam oglądać komedii romantycznych, nie chciałam się bardziej dołować. Postawiłam na horrory. Jako, że nie szłam na drugi dzień do szkoły, zrobiłam sobie całą noc filmową.
Rano obudziłam się w o wiele lepszym nastroju niż wczoraj. Stwierdziłam, że muszę w końcu wyjść z domu. Przeleżałam wczoraj cały dzień i miałam powoli tego dość. Wstałam i udałam się do łazienki. Moje odbicie w lustrze samo mnie przeraziło. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się z czarne rurki, białą bokserkę i na nią luźną beżową koszulę. Zeszłam na dół. Poszłam do kuchni, gdzie byli moi rodzice wraz w Tomkiem.
-Cześć Skarbie, jak się czujesz? - spytała moja mama.
-Dzisiaj już o wiele lepiej. Dzięki. - odpowiedziałam i zaczęłam jeść przygotowane przez moją mamę śniadanie. Rozmawialiśmy jeszcze ok. godz, aż w końcu mama kazała jechać Tomkowi na zakupy. Ten upierał się, że chce jechać ze mną. To było dziwne, bo nigdy nie chciał spędzać ze mną dużo czasu. Nie miałam innego wyjścia i musiałam z nim jechać. Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy samochodem w stronę centrum. Poszliśmy do sklepu. Czułam, że ktoś za mną idzie. Odwróciłam się a za mną stała mała dziewczynka.
-To ty jesteś dziewczyną Niall'a? - spytała nieśmiało. - Mogę prosić Cię o zdjęcie? - nie wiedziałam co mam zrobić. Tomek stanął obok mnie. Spojrzałam na niego, chciałam żeby mi doradził.
-Daj aparat to zrobię wam zdjęcie. - powiedział mój uśmiechnięty brat po czym wziął od dziecka aparat. Kucnęłam przy dziewczynce i objęłam ją ramieniem. Tomek zrobił nam zdjęcie, po czym mała istotka mnie przytuliła.
-Dziękuję, kochana jesteś. Niall ma szczęście, że ma taką wspaniałą dziewczynę. - uśmiechnęła się do mnie i poszła w stronę wysokiej kobiety, która na nią czekała. Zaczęłam myśleć nad jej słowami. Mówiła, że Niall ma szczęście. Szkoda, że nie wiedziała jak potraktował to swoje szczęście. Zastanawiałam się, czy wszystkie fanki będą tak na mnie reagować. Wiedziałam, że wiele z nich będzie mnie hejtować. A może ja już nie jestem dziewczyną Horana? Wczoraj się nawet do mnie nie odezwał, więc może zakończył ten związek. Nie chciałam tak myśleć. Nie chciałam, żeby to był koniec. Może on też potrzebuje czasu? Może ta rozłąka nas zbliży? Nie wiedziałam. Wróciłam myślami na ziemię i skończyliśmy z bratem zakupy. Wyszliśmy ze sklepu. Tomek powiedział, że ma kilka spraw do załatwienia i chciałby, żebym mu towarzyszyła. Zgodziłam się i pojechaliśmy w nieznane mi do tej pory miejsce. Zatrzymaliśmy się na parkingu przed budynkiem. Byłam w szoku, gdy okazało się, że jest to...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie Kochani :* Jak mija Wam dzień? :) Oby dobrze :)
Nie mogę się ruszyć, bo mam całe plecy zjarane :\ Granie w plażówkę w takie słońce to jednak zły pomysł xD Ale za to mam złoto! ♥
Nie wiem, jak dodam jutro rozdział :| Postaram się dodać go jakoś wcześnie, ale nie wiem jak to wyjdzie... W każdym bądź razie wyczekujcie :P
Udanego popołudnia :*
Forever Yours ♥

1 komentarz:

  1. jej ju jej świetny ciekawe jaki mieli pomysł :D
    wiedziałam że to będzie tomek jest zgadłam !!!
    Co wygrałam ? nie no żartuje
    o to gratuluje złotka :D
    oby przestał plecy piec i przyszło do cb jeszcze więcej weny ...
    chociaż nie wiem czy tak się da :* buziaki

    OdpowiedzUsuń